czwartek, 3 kwietnia 2014

Zapowiedź GP Bahrajnu

Zaledwie kilka dni temu emocjonowaliśmy się wyścigiem w Malezji, a już jutro rozpoczynamy weekend w Bahrajnie. Czas przygotować się do rywalizacji na torze Sakhir

Powrót do przeszłości

Patrząc wstecz można odnieść wrażenie, że wyniki z kwalifikacji coś nam przypominają. Ubiegłoroczna czasówka skończyła się zwycięstwem Rosberga. Zarówno Mercedesy jak i Red Bulle zgarniały najwyższe pozycje startowe (choć w walkę wmieszał się również Alonso). Różnicę zauważamy dopiero w tempie wyścigowym. Lewis i Nico choć w kwalifikacjach brylowali, w niedzielę byli cieniem samych siebie. Startujący z drugiego pola Vettel w krótkim czasie dopadł Rosberga i do końca utrzymał się z przodu. Jednak to niesamowity Lotus zasłużył na podziw. Raikkonen i Grosjean, którzy dbanie o opony opanowali do perfekcji (w czym oczywiście pomógł sam bolid), z dalekich pozycji znaleźli się na podium. Alonso zgubił się gdzieś na tyłach pierwszej dziesiątki po problemach z DRSem, z kolei świetny występ zaliczył Paul di Resta (Force India) kończąc na czwartym miejscu.

Czego możemy się spodziewać w tym roku?

W tym momencie łatwiej przewidzieć przebieg rywalizacji. Możemy oczekiwać powtórki na polach startowych, jednak miejsca na podium mogą wyglądać zupełnie inaczej niż rok temu. Mercedes nie zwalnia, ale Red Bull zaczyna wracać do formy. Najprawdopodobniej to między kierowcami obu teamów rozegra się walka o najwyższe pozycje tego weekendu. Od tego roku wyścig w Bahrajnie dołącza do grupy tzw. nocnych wyścigów i kierowcy będą ścigać się przy sztucznym oświetleniu. Mimo zmiany pory na późniejszą, zespoły muszą liczyć się z upałem. Meteorolodzy przewidują również dość silny wiatr.
Powtórki z rozrywki raczej nie będzie... nie przy obecnej formie Lotusa, choć Vettel i Raikkonen jak najbardziej
mogą pokusić się o podium

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz